Głównie istnieje on, ponieważ kocham pisać- cokolwiek i gdziekolwiek. Może Wam się podobać albo nie podobać i to rozumiem, każdy ma inny gust. Chodzi jednak o to, że gdy czasem piję rano kawę, wdycham świeże powietrze i słucham głośno muzyki, zaczynam się zastanawiać, jaki to wszystko ma sens, czemu tak a nie inaczej i po co to wszystko?
Powiem Wam tak: mimo wszystkich problemów w moim życiu doszłam do wniosku, że warto walczyć, nieważne jakby było ciężko. Może my tego nie widzimy, ale wokół nas są ludzie, którym na nas zależy i którzy nas wspierają. Fakt- nikt nie ma lekko- ale jakby się rozglądnąć wokół i popatrzeć z trochę innej(czasem lepszej) perspektywy, to w końcu dostrzeżemy jakiś sens i nasze "czemu tak a nie inaczej?" chociaż na chwilę schowa się gdzieś w kącie, a my zajmiemy się tym, co kochamy...
To normalne, że raz jest lepiej, a raz gorzej. Musicie jednak wiedzieć, że przede wszystkim trudne sytuacje nas wzmacniają, budują naszą osobowość czy może szerszy światopogląd. Trudno(przynajmniej mi) wyobrazić sobie świat bez wojen, krzywd czy smutku, bo tak pewnie nigdy nie będzie. Czasem trzeba jednak zacząć od siebie, stawiać sobie cele, wymagania tylko albo aż po to, żeby stawać się lepszymi ludźmi, przyjaciółmi, żeby lepiej rozumieć drugiego człowieka, czy też żeby choćby wyciągnąć do niego pomocną dłoń, gdy akurat będzie w potrzebie. Zauważcie, że dawanie szczęścia innym, można nazwać już w jakimś stopniu osobistym sukcesem...
To normalne, że raz jest lepiej, a raz gorzej. Musicie jednak wiedzieć, że przede wszystkim trudne sytuacje nas wzmacniają, budują naszą osobowość czy może szerszy światopogląd. Trudno(przynajmniej mi) wyobrazić sobie świat bez wojen, krzywd czy smutku, bo tak pewnie nigdy nie będzie. Czasem trzeba jednak zacząć od siebie, stawiać sobie cele, wymagania tylko albo aż po to, żeby stawać się lepszymi ludźmi, przyjaciółmi, żeby lepiej rozumieć drugiego człowieka, czy też żeby choćby wyciągnąć do niego pomocną dłoń, gdy akurat będzie w potrzebie. Zauważcie, że dawanie szczęścia innym, można nazwać już w jakimś stopniu osobistym sukcesem...
Pamiętajcie! Nieważne, co by się miało stać- WARTO ŻYĆ!
Fajnie tak usiąść czasem i pisać cokolwiek :)
OdpowiedzUsuńobserwuje(jako:Aleksandra Mlodzinska) i zapraszam
aleksandramlodzinska.blogspot.com
Bardzo mądre słowa :] Życzę powodzenia w blogowaniu!
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://wikis-life.blogspot.com/
Też czasem bierze mnie na takie rozmyślenia, zabrakło mi w poście zdjęć ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://alekssandrasssss.blogspot.com